Niemcy są znani ze swojej dokładności i solidności... może i tak było przed wojną, może trochę po wojnie.. Obecnie nie ma to zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością A chodzi dokładnie o lakierowanie motocykli. W tym roku udało mi się zakupić wyremontowane NSU i Pucha, które są przedstawione w innych tematach. Oba były malowane i z daleka jeszcze jakoś to wygląda:





Natomiast z bliska... jak dla mnie kicha...











Na Puchu na foto tego tak może nie widać, ale lakier jest bardzo chropowaty. Zakładałem, że to korozja, jednak po zdrapaniu jednej krosty schodzi tylko farba.
Słabo wygląda ta ich technika lakiernicza... Macie podobne doświadczenia?