- Ogólnopolskie Forum Motocykli DKW Auto Union -
Koledzy którzy jadą na Rotor, uważajcie na siebie bo na dziś zapowiadają nieciekawą pogode z burzami, gradem i jest duża możliwość występowania trąb powietrznych w woj Warmińsko-Mazurski.
Offline
Widzę, że nikt z uczestników jeszcze nic nie napisał to zacznę pierwszy.
Dojechałem na rajd cały i bez niespodzianek no może poza tym, że po drodze zgubiłem kubek od manierki ...
Przed bramą wjazdową na teren ośrodka był już mały zator ale odczekałem swoje , zapłaciłem co trzeba i wjazd
W czasie jazdy mijaliśmy wielu kibiców i pogubione flagi, zatrzymałem się i wziąłem jedną bo jakoś nieswojo mi się zrobiło aby flaga państwowa walała się na poboczu.
Zatknąłem ją na namiocie aby w nocy było łatwiej trafić
Na plac zjechało już trochę maszyn.Jak zwykle u Bogdana Romanowskiego były same perełki
Mały skrót tego co przyjechało
Pierwszy dzień minął mi na zwiedzaniu okolicy i podziwianiu widoków
Wieczór i noc minęły na dobrej zabawie w doborowym towarzystwie.Było tak wesoło, że rano na rajd pojechałem w koszu
i miałem widok z takiej perspektywy
Kolejny dzień to wyjazd do Olsztyna tym razem już na kołach
Łaził taki nawiedzony typ i rozdawał ulotki o treści " Precz z niemieckim rewizjonizmem " to wziąłem jedną
Z Olsztyna pojechaliśmy na pobliskie lotnisko gdzie z innymi Kolegami z forum zapisaliśmy się do wyścigu na czas.
Podzielono nas na klasy zgodnie z pojemnością silnika i rokiem produkcji motocykla ( do 1945 )
Ja ścigałem się z Jackiem.Mieliśmy do pokonania 400 metrów i kolejne przeznaczone na wyhamowanie.
i poszli ...
Nieskromnie powiem, że udało mi się z Jackiem wygrać ale nie miało to istotnego znaczenia bo liczył się czas osoby która najszybciej pokonała ten odcinek a jemu dodatkowo wyskoczyła dwójka co trochę zepsuło rywalizację.
Po powrocie wybraliśmy się w zaciszne miejsce jeziora celem zażycia odświeżającej kąpieli, to co zostało na brzegu było nawet zabawne
Wieczorem miała miejsce charytatywna licytacja oraz wręczenie nagród w poszczególnych kategoriach.
Łaziłem sobie z napojem po ośrodku a tu wołają mnie koledzy, że mam nagrodę odebrać.
O kurcze, ale fajna niespodzianka.Okazało się, że moja dykta była najszybsza.
Tym optymistycznym akcentem zakończył się dla mnie Rotor 2016, no zakończył to się właściwie pod namiotem u Andrzeja gdzie razem z jego synem prowadziliśmy sympatyczne rozmowy do 2.30 nad ranem
Koledzy dziękuję za wspaniałą imprezę, szczególne podziękowania dla Oskara za uratowanie nogi, Jacka za odnalezienie zapalniczki i Andrzeja za wyborne trunki
Offline
Witam.
Ja na Rotor dotarłem nieco później niż Darek i też musiałem odstac swoje.
Darek już czekał z i tu trochę nam się zeszło i flaga na szczycie namiotu nie pomogła trafić Darkowi do niego
Ranek przywitał nas deszczem ale tylko na chwilkę. Z Oskarem pojechaliśmy na rajd gdzie po jakiejś godzinie jazdy zaczęły się problemy z moim sprzęgłem. Trochę powalczyłem z linką i ślimakiem i udało się jakoś zaradzić.
Szczęśliwie udało nam się uniknąć nawałnicy ktora spotkała nas na trasie rajdu bo zajechaliśmy na stację żeby dopompować koło i popijając kawę przeczekaliśmy oberwanie chmury.
Na końcówce 135 kilometrowej trasy przez jakieś 20 kilometrów jechaliśmy pod wiatr który wiał z siłą myślę że 100km/h i niewiele brakowało żeby nas zdmuchneło z drogi.
Jeżeli chodzi o wyścig to mimo wyskoczenia 2 biegu to nie było tak źle bo na 4 dekawki byłem 2 a dekawka Darka jest poza konkurencją.
Poza małą awarią sprzęgła moja dekawka spisywała się wyśmienicie. Przejechałem 470 km że średnim spalaniem 4.5 l/100
PS. Oskar jak możesz to wrzuć kilka fotek bo ja mam jakiś problem z wstawieniem
Offline
Mogę powiedzieć tylko jedno - kurwa ale żałuję, że mnie tam nie było
Jaceksj, kiedy Ty ogarniesz to sprzęgło w końcu?
Kiedyś Cie się nie uda i staniesz w lesie a regulacja sprzęgła to 10 min roboty, nawet oleju nie musisz spuszczać
Offline
Dekawkowiec gaduła
Fajnie było..
Offline
Wiecie jak mnie tyłek zabolał z żalu? Aż mi się łezka zakręciła w oku na myśl o wspomnieniach.
Offline
Dekawkowiec gaduła
[html]<iframe width="853" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/XRJ4FB7LK1M" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>[/html]
Oskar zawstydził wszystkich spaleniem gumy nawet Chucka Norisa:)
Offline