- Ogólnopolskie Forum Motocykli DKW Auto Union -
Z mojego wyjazdu który miał liczyć około 1000 km wyszło tylko 400. Niestety nie miałem tyle wolnego czasu i swoją podróż ograniczyłem jedynie do wyjazdu do Darłowa i okolic.
Okolica bardzo charakterystyczna, otwarte przestrzenie i wiatraki.
Po drodze na zlot odwiedziłem prywatne muzeum Mariana Laskowskiego.
Szczególnie spodobała mi się ściana z regałami, na których poustawiane są motocykle różnych marek.
Przed muzeum też fajne widoczki
Wyciągnięty z piasków plaży stalowy kolos, który w całości ważył około 200 ton. W czasie wojny stanowił cel dla ćwiczeń niemieckich artylerzystów.
Mały widoczek na port w Darłowie
Żeby nie było, że to nie ja tam byłem
Sama podróż była bardzo udana choć jazda to bite trzy godziny siedzenia w jedną stronę. Trochę ciężko ale dało się wytrzymać, tym bardziej, że motocykl sprawował się bez zarzutu.
Ostatnio edytowany przez dariusz08 (2014-07-04 11:09:52)
Offline
Ozzy napisał:
dariusz08 Twoja maszyna nie ma czasu się zakurzyć
Gdybyś ją zobaczył po moim wczorajszym powrocie ze zlotu w Czarnej Wodzie szybko zmieniłbyś zdanie.
Okolica przepiękna, stary dworzec kolejowy, z którym wiążą się wspomnienia z czasów gdy przyjeżdżałem tu na obozy harcerskie
Sam zlot odbywał się na ogromnej polanie położonej nad rzeką Wdą. Dojazd do niej to szutrowe drogi gdzie kurzu nie brakowało.
... a i na samym zlocie też się trochę kurzyło
Jednak to co mnie urzeka w tych okolicach to piękno krajobrazu połączone z ludzką pomysłowością, takiego znaku z nazwa ulicy to nigdzie nie widziałem
Bywają tu takie drogi, że jazda nimi to czysta przyjemność
Bywają i takie, które pamiętają czasy przedwojenne i jazda po nich to małe wyzwanie dla kręgosłupa
Offline
dariusz08 mówiąc nie zakurzy się miałem na myśli to, że nie stoi w garażu, to że zakurzy czy pobrudzi się na trasie to bardzo dobrze, tzw ślady eksploatacyjne nadają sznytu użytkowania motocykla.
Offline