- Ogólnopolskie Forum Motocykli DKW Auto Union -
Powiem tak, czasami jeśli człowiek o czymś marzy to cena nie gra roli. Sam często przepłacałem aby coś dostać szybciej lub balem się, że nigdy się już nie trafi.
Offline
to jest dopiero kosmos....
http://allegro.pl/unikat-stara-tablica- … 10588.html
Offline
Wystawiając fanta od 100 zł wywoławczo a kończąc na poziomie jak wyżej - mogę płacić prowizję co chwilę
Offline
Koniec Świata Pani Popiołkowa! Dychę za próbną tablice z Poznania?. Rozumiem "patriotów" od sokołów i junaków , rozumiem Zundapp-owców , Fetyszy też rozumiem , ale o co tu chodzi....
Relikwie Św. Wojciecha z gnieżnieńskiej katedry chyba są tańsze.
Offline
Sympatyk
To jest po prostu cos czego nie ma jeśli gość pisze że wyszło około 70 sztuk to znaczy ze obojętne co by to nie było to zawsze będzie miało bardzo wysoką wartość kolekcjonerska obraz też jest tylko kawałkiem płótna namalowanym przez jakiego autora i właśnie za to się płaci że jest niepowtarzalny. Tak samo też jest z sokołami MOJ'ami podkowami nie różnią się za bardzo niczym od innych motocykli z tego okresu ale jest ich mało wiec stąd taka cena
Offline
Co do Sokołów to bym polemizował / z wyjątkiem M 411 i RT póki co / bo sam znam gościa co "machnął" ostatnio n-ilość ram do M 111 ,a człowiek z poza kręgu specjalistów od Sokołów .
Tablica ,czy lampa mnie nie dziwi - zdziwiły mnie mocno fanty do Junaka 07 od których rozwinął się ten wątek bo to trochę moim zdaniem "dziwne" ceny -sam mam siódemkę z maja 1958 roku i taniej mnie wyszło skompletowanie całej niż cena tego napędu - fakt zajęło to cztery lata bo nie mam parcia na szkło .
To że czasami "trzeba zapłacić" to każdy z nas wie - musi być jednak "za co" - pomijam fanaberie bo sam ostatnio dałem parę setek w sumie tylko za nr seryjny na silniku /bo takich samych silników mam kilka na półce/
Offline
Obraz musi mieć odpowiedniego autora i wtedy ma wartość . Autor na nim oddaje piękno poprzez swój kunszt malarski i jest to dzieło które jest coś warte. A to jest kawałek blachy ze znaczkiem bez najmniejszego uroku jeszcze jeden z 70-ciu. Lampa - poszukiwany fant - dobra,- licznik , szkło, ramka, stacyjka - niech będzie. Ale tablica ??? Nie rozumiem ludzi i tyle .
Płacąc za Harleya , kupujesz legendę, motor masz gratis.
Dobry bajer to połowa sukcesu ... I chyba o to tutaj chodzi.
Offline
chęć posiadania przekłada się na kasę. jakby ktoś wystawił sracz Hitlera to ciekawe jaką cenę by osiągnął. Rzecz niepowtarzalna, unikatowa, srywał na nim jakby nie było człowiek albo moze lepiej istota, znana na całym świecie. hmm, trąci a raczej śmierdzi gównem?nieważne. Liczy się to że coś jest unikatowe lub ktoś to uważa za unikat wg swoich, nie zawsze podzielanych, kategorii. Wolny rynek, nikt nikomu nie każe za nic płacić.
O wielu z nas sąsiedzi pewnie gadają że wariaci, że złom tylko zwożą. Co z jednej strony jest okazją, z drugiej może być fanaberią. Lub po prostu zwykłym kiczem. Lampę rozumiem, tablicę akceptuję, fanty do M07 - nie wierzę w te ceny.
Offline