Tak się zastanawiam na głos, luźnie myśląc:

Jeśli skrzyknęłoby się kilku chłopaków posiadających motocykl w wersji WH, niekoniecznie DKW, to można by założyć nieformalną grupę wraz ze stroną WWW i ewentualnie wynajmować się na rekonstrukcje, plenery, pikniki czy podobne uroczystości/ spotkania. Założenie samego stowarzyszenia jest prawnie trudne i czasochłonne. Jesli by to wypalio można by iść kiedyś w tym kierunku lub podpiąć się pod kogoś.

Mając 4-5 motocykli i właścicieli chętnych do udziału w tego typu imprezach byłaby to ciekawa alternatywa w stosunku do grup pieszych. Pokazanie się i ewentualny (w przyszłości) zarobek też wchodziłby w grę.
Wiadomo,  że na tego tego typu rzeczach, przynajmniej na początku, się nie zarabia (są tylko zwroty za przyjazd plus kilka złotych na ros kusz) jednak poznałem ludzi, którzy mając kilka (złomów rosyjskich udających niemieckie pojazdy) zarabiają w ten sposób.

Jeśli zebrało by się kilku poważnych ludzi to można by pomyśleć konkretniej.
Wydaje mi się że aby uzyskać jakąś pozycję trzeba by mieć:

- na początek 4-5 motocyklistów ze sprzętem
- mundury wrześniowe M35 z pełnym rynsztunkiem
- poważnie do tego podchodzących właścicieli
- ciekawą stronę WWW
- rzetelnie odzwierciedlać rok '39-41

Nie jest to łatwe organizacyjnie. Kilka wyjazdów w roku na tego typu rekonstrukcje kosztują i nie każdy może.
Można również się podpiąć do jakiejś grupy pieszej - już istniejącej, posiadającej doświadczenie. Podpiąć się jako podsekcja, korzystać z ich doświadczenia i kontaktów. Oni, mając taką podsekcję, byliby bardziej atrakcyjni tak jak i sami motocykliści.

Osobiście wydawało mi się, że zabawa w grupę Historyczno- Rekonstrukcyjną jest proste i nie wymaga wiele poświęcania czasu- jednak myliłem się.

Ciekawą grupą Rekonstrukcji jest Wrzesień39  (www.wrzesien39.pl) Posiadają sekcję Niemiecką oraz polską na wysokim poziomie wiedzy, organizacyjnym i wyposażenia. Można by się podpiąć do nich!

Mój plan wymaga trochę czasu i na pewno dopracowania motocykli jednak jest to do zrobienia.
Można by zaistnieć, może nawet kiedyś w telewizorni jako statyści ze sprzętem?
Byle jaki mundur i Mausera może kupić każdy, sprzętu nie..

Mnie się taki pomysł podoba i generalnie dwa pojazdy będą gotowe do dwóch lat. Niestety sam nie dam rady jeździć na podwójnym motocyklu.