Planuję się wybrać na ten rajd, jakiś czas temu polecił mi go znajomy że ponoć bardzo wysoki poziom imprezy, no i że jest bardzo klimatyczna, trzeba pojechać i się przekonać ;)

Informacje o rajdzie

Zgloszenie do rajdu

Przy okazji tego zlotu jest pomysł by zrobić wspólne forumowe spotkanie.
Zlot jest w centralnej Polsce więc myślę, że dogodnie dla każdego ;)

Zapisaliśmy się z bratem.
Ktoś jeszcze się wybiera?

Byłem najarany jak dzik na szyszki żeby jechać na ten zlot ale niestety szara rzeczywistość zweryfikowała moje plany i nie ma opcji abym się wyróżnił w czasie bo nie wiem kiedy będę miał śruby z czarnego ocynku a bez tego nie złożę motocykla :(

Niestety po Kojotowemu na trytrytkach byłabym się wjechać ale jak widać na poniższym zdjęciu da się tak złożyć motocykl :P

Po pierwsze -  kto w połowie sezonu rozbiera i maluje sprawny motocykl?
Po drugie- masz jeszcze Iż-a  na którym mógłbyś jechac. Co z nim ?

Remik napisał:

Po pierwsze -  kto w połowie sezonu rozbiera i maluje sprawny motocykl?

Dla mnie sezon na chwilę zaczął się dopiero w czerwcu po przeprowadzce z Międzyrzecza do Wawy, niestety naprawa baku chwilę zajęła a brak czasu związany pracą (poligony, kursy itp) więc nienapalałem się na sezon 2018 i wolałem na spokojnie jak jest właśnie ciepło zrobić remont blacharki ;)

Remik napisał:

Po drugie- masz jeszcze Iż-a  na którym mógłbyś jechac. Co z nim ?

Iż jest w podobny stanie rozkładu jak Dykta obecnie, tyle że Dykta pomalowana a Iż nie :P
Jedynie silnik Iża jest gotowy :D

Wiec zaczynamy :) maszyny w gotowości wyruszamy

Ja będę hihihi

Jak ja dawno nie widziałem Besy :)

Herman dawaj na ognisko !

Zatrzymaliśmy  się w stałym punkcie wyprawy, krótko mówiąc przy koparce :)

http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,3600 … iecie.html


A to słynne miejsce w Grzegorzewie miejsce wydobycia Stuga z dna Rgilewki. Więcej o tym w artykule wyżej.

Dawać foty, chcę zobaczyć co mnie ominęło ;)

Nawet Bart do mnie pisał czy jestem ale niestety... :/

No ominęło trochę... Bart wygarnął większość nagród i się  skończyło :)
Ale była tez nagroda dla Dekawkowca :) 3 miejsce w Klasie Open ! Zdobywca Remik

Tak po przebyciu 516km na kołach naszych "DKwek" wróciliśmy do domu.

Jak dla mnie bomba, ale pogoda zrobiła sobie żarty :) wyjazd 29 stopni pogoda na t-shirt, powrót dwie kurtki, t-shirt i bluza, a pod koniec deszczówka.

Jako że jestem laikiem w sprawach motocyklowych największe wrażenie wywarło mnie to, że jadę tak starym motocyklem, w którym od 36 roku nikt nic nie robił po za wymianą pierścieni tłokowych i małych napraw których dokonałem wraz z Bratem.

Jako że Remik jechał nz 250 musiałem troszkę cisnąc by mu dorównać w tępie jazdy sb 200. Rezultat to 516 km bezawaryjnej jazdy w różnych warunkach.

Tu chcę podziękować mojemu Bratu Remikowi za pracę jakiej dokonał z moim małym udziałem, za poświęcenie czasu nad składaniem motocykla przez większość wolnych letnich weekendów i uzyskania takich rezultatów.

Cali weseli i troszkę zmęczeni dotarliśmy :)

Świetnie, gratulacje!:)

Ozzy napisał:

Dawać foty, chcę zobaczyć co mnie ominęło ;)

Który to już raz Ozzy? Ja bym już wpadł w depresję :) Gratulacje dla wagabundów na kołach, to jest to o co chodzi z tym całym motocyklizmem, aby jeździć i bawić się.

nickeledon napisał:

Który to już raz Ozzy? Ja bym już wpadł w depresję :)

No cóż, depresja zostanie niezaleczona do wiosny 2019 roku :P
Pociesza mnie to, że sprzęt będzie przygotowany na nowy sezon.

Rajd wytrząsł mnie niesamowicie. Drogi w Łodzi i okolicach potwornie dziurawe . Pomimo tego trasa bardzo fajna i ciekawa , nie myślałem, że te tereny są tak ciekawe w zabytki architektury , żywe sa ślady po ludziach , którzy tam mieszkali i żyli. Na pewno pojadę tam jeszcze raz.
Ale najbardziej zdziwiło mnie ... spalanie.
Moja 250- tka , pomimo prędkości ok. 80 km/h spaliła poniżej 3 litrów na 100 km.

Remik napisał:

Ale najbardziej zdziwiło mnie ... spalanie.

Bo dostałeś wiatru w żagle   :) a gdyby tak jeszcze  cały czas było z górki ?

Remik, Twoj "motor jest tak stary ze zapomina spalac paliwo" ;)

Żona mówi że to przez PESEL. 11 października w moje urodziny ten motocykl skończy 80 lat. Jest tak stary, że zapomina zużywać paliwo.
Ale stała się rzecz straszniejsza -  pękła kierownica w newralgicznym punkcie przy wyjściu linki gazu. Postaram się to pospawać jak się nie uda trzeba poszukac nowej kiery.