dariusz08 - 2016-03-11 18:45:49

Jak by ktoś miał za dużo euraków to proszę bardzo :

http://www.ebay.de/itm/301895101098?_tr … EBIDX%3AIT

vanataoo - 2016-03-11 20:29:03

Czepiamy się ? czy tylko tak normalnie wytykamy furę nieścisłości i iżo pochodnych fantów ?
Sporo rzeczy z pierwszych 43/350 ,trochę iża i silnik od żeliwa ,rocznika 45 za bardzo to nie przypomina .Za tyle bez żalu puścił bym swoją - gdzie nieorginalna jest proca lampy ,żółwik ,linki -- replika i gumy nowe.

Piter - 2016-03-11 21:41:08

A to

http://www.ebay.de/itm/DKW-NZ-350-schon … 1672020413

vanataoo - 2016-03-11 21:54:11

Piter napisał:

A to

Lepiej ,bo nie razi na pierwszy rzut oka - była kiedyś taka Skoda 1000  MB - tłumaczyli to 1000 małych błędów .Tu oczywiście do 1000 daleko ale kupa ich jest ,pomijam puchę d iża .

Remik - 2016-03-12 00:38:35

Łoj tam , ale za połowę ceny. I jeszcze lśniący cywil.

Komar - 2016-03-12 07:51:50

Darku. Kiedy rozpoczynasz jakiś nowy projekt motocyklowy? He?

dariusz08 - 2016-03-12 12:10:26

He,
projektem można nazwać namalowanie Bitwy pod Grunwaldem.To co robimy to czysta zabawa.
Tak poważnie, nie uważam aby odbudowa mojej dekawki była zakończona, jest sporo rzeczy które chciałbym poprawić.
Podziwiam Kolegę Dominika ( Owiewka ), któremu mogę jedynie nienachalnie zazdrościć i
mając świadomość, że mój motocykl nigdy nie będzie  100 % oryginałem który siedemdziesiąt lat temu opuścił mury wytwórni  staram się przywrócić mu możliwie oryginalny stan.
Dlatego do czasu kiedy z piwem w dłoni nie przysiądę sobie obok dekawki wypowiadając " gotowe " nawet nie myślę o kolejnej maszynie.
Mam taką filozofię, albo robić coś dobrze i do końca albo wcale.
Oczywiście to tylko moje prywatne nikomu nienarzucające ani nikogo nie obrażające zdanie.
Nie zmienia to faktu, że kibicuję i trzymam kciuki za powodzenie Twojego " projektu "  :)

owiewka - 2016-03-14 13:46:15

Dzięki za miłe słowa Darku. Doskonale cię rozumiem i podzielam twoje podejście. Mam tak samo, wciąż bym coś poprawił. Niestety w moim przypadku pewne sprawy są nie do przeskoczenia. Niektórych części po prostu nie ma w oryginalnym lakierze. A i ceny są takie że ciężko na nie wyrobić.

Zazdrościć nie masz czego, gdybyś wiedział ile wyrzeczeń mnie to kosztowało, zmieniłbyś zdanie. Chyba że chodzi ci o same motocykle, to jest akurat do zrealizowania :)

Remik - 2016-03-15 06:22:34

To już nawet nie chodzi o pieniądze, ale o brak części . Niedawno kupiłem licznik P&S w ładnym stanie , którego szukałem ok. pięć lat.
Ja staram się doprowadzić motocykl do oryginalnego stanu w miarę możliwości i się nim cieszyć . Jak coś się trafi, to zimą można wymienić .
W styczniu kupiłem następną NZ z roku 1944 i mam następny problem. Jednym jeżdzę , a drugiego robię.
Jakbym chciał zbudować motocykl na oryginalnych częściach , to chyba by mi życia nie starczyło.

www.dkw.pun.pl